fbpx

Nowa Lewica

image_intro_alt

Ueberhan: Zapewnianie bezpieczeństwa nie zwalnia i zwalniać nie może z człowieczeństwa

Pani Marszałek! Panie Premierze! Wysoka Izbo!

Minął miesiąc, za nami pierwsze czytanie projektu, posiedzenia komisji, wysłuchanie publiczne, ale czy coś się zmieniło? Bezpieczeństwo – to słowo ostatnio wypowiadane jak mantra, to hasło i myśl przewodnia naszej polskiej prezydencji, to główny cel strategii migracyjnej, to słowo odmieniane przez wszystkie przypadki odmieniane w uzasadnieniu do tej ustawy; pojawia się w każdym wywiadzie i dyskusji na temat polskich granic.

Bezpieczna granica to taka nie umiera żaden człowiek

Tak, polska granica musi być bezpieczna, a bezpieczna granica to taka nie umiera żaden człowiek. Nie umiera ten kto ją chroni, ale też nie umiera ten, kto szuka na tej granicy schronienia. Zapewnienie bezpieczeństwa nie zwalnia i zwalniać nie może z człowieczeństwa. A bezpieczna granica to taka, na której obowiązuje polskie prawo i polska Konstytucja, o której wszyscy zapominają. Te piękne słowo, tak często w polskiej izbie skandowane, dzisiaj tu nie pada.

Polska granica nie może oznaczać końca granicy naszego człowieczeństwa

Konstytucję przy pisaniu tej ustawy oraz tej debacie schować do szuflady, zamknąć i zgubić klucz. Ale polska ustawa zasadnicza obowiązuje i na polskiej granicy obowiązywać też powinna. Tak i jak prawo UE oraz prawo międzynarodowe. Polska granica nie może oznaczać końca granicy naszego człowieczeństwa, nie może być końcem praw człowieka.

Praw człowieka zawiesić nie można

Prawo do azylu to życie. To jest prawo człowieka, a praw człowieka zawiesić nie można. A zwieszenie prawa do azylu, jest złamaniem podstawowych praw człowieka. Tak, tych zapisanych w Konstytucji. Tak, tych zapisanych w Karcie Praw Podstawowych. Tak, zapisanych w Konwencji Genewskiej. Prawo do azylu to gwarancja bezpieczeństwa oraz procedury, które zapewniają bezpieczeństwo tym, którzy szukają schronienia oraz nam i pozwalają sprawdzić kto tego schronienia w naszym państwie szuka. A procedura nie oznacza prawa do azylu lub ochrony, ale też nie oznacza wywózki do lasu, co nie jest humanitarne. A wycofanie się z haniebnej praktyki push-backów to jest nasz moralny obowiązek oraz naszego państwa. Obowiązek, którego ta ustawa nie likwiduje, tylko legitymizuje.

Cała dyskusja dotyczy 5 tysięcy wniosków

Statystyki Urzędu ds. Cudzoziemców mówią o 17 tysiącach wniosków o azyl, które zostały złożone w 2024 r., z czego 12 tysięcy to są wnioski od obywateli Białorusi, Rosji i Ukrainy, którzy nie będą objęci wyłączaniem wniosków. Zatem cała ta dyskusja jest o 5 tysiącach wniosków o ochronę międzynarodową, które zostały złożone w 2024 r.

Historia z wysłuchania publicznego. Kobieta z Syrii w 9 miesiącu ciąży przekroczyła zieloną granicę Polki i Białorusi, idzie lasem w kierunku placówki Straży Granicznej. Wie, że Polska wprowadziła przepisy zakazujące składania wniosku o azyl, ale nie dotyczy to kobiet w ciąży. Ma nadzieje, że się uda. Czuje skurcze i godzinę później trzyma synka w rękach, ale nie jest już chroniona zgodnie z tą ustawą, ponieważ nie jest już w ciąży. Dziecko też nie jest chronione, ponieważ nie jest dzieckiem bez opieki, ponieważ jest z nią. To rzeczywistość, którą szykuje ta ustawa, która nie sprawi, że ci ludzie znikną, po prostu system nie będzie ich widział. To gotowy przepis na ludzkie tragedie. A jak zginą na białoruskiej granicy, to będziecie mogli spokojnie odwracać wzrok i udawać, że ich tutaj nie ma. Dziś uchodźcy, jutro to możemy być my.

Tej ustawy nie da się poprawić, ale w imieniu Lewicy mimo wszystko składamy poprawki, wsłuchując się w głos strony społecznej, Rzecznika Praw Obywatelskich i Rzecznika Praw Dziecka.

Katarzyna Ueberhan, posłanka
Sejm, 20 lutego 2025 r.
Debata o zawieszeniu prawa do azylu

UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Rozumiem